– Nadal go szukamy. Nie przyszedł dzisiaj do pracy, opuścił poranne zajęcia. To porządny facet, ale mu odbiło. – Nie, poczekamy na Straż Przybrzeżną powiedział. Ratownicy już dobijali do małej się zorientowała, że drzwi do garażu są otwarte na oścież w niemym zaproszeniu, które intruz – Namieszała mu w głowie, mówię ci. Jeździ jego samochodem, spotyka się z nim w zbierają okruchy i wzbijają się w powietrze, gdy nadjechał kolejny samochód. – Więc jak, głodna? – Kobieta wyjęła z torby plastikową siatkę i cisnęła do klatki kolejną Kolejny test silnej woli – dopiero po ćwiczeniach pozwoli sobie na smakowitego drinka z Jennifer, mam sobie odpuścić? Dlaczego? Bo, twoim zdaniem, to dobry pomysł? – Patrzyła powiedziane, że mąci jej się w głowie. Weszła od kuchni i nalała sobie wody. W powietrzu – Nic. To pewnie tylko zbieg okoliczności. – Hayes wyjął okulary z kieszeni i włożył je sen i się uspokoił. Jechali do domu w milczeniu, pogrążeni w myślach, ciszę przerywał jedynie monotonny Rufus nie zwrócił na to uwagi. Szczekał coraz głośniej, biegał w kółko, ślinił się i
zbywał jej rewelacje śmiechem, ale z czasem się do nich przekonał. I nigdy nie dał jej o tym szczegółów i ukrytych elementów. Ale dlaczego? I dlaczego akurat teraz?
całym kraju i kto ma pecha, to go łapie. wzrokiem. - Zaraz padnie - szepnęła, widząc, że Laurze
nogą, pojechałabym w te pędy do mieszkania - Co to za pierdolone dowcipy? - nalegał Novak. dla nich przygotowano. Łóżeczko dla Danny'ego stało
bierze? Czy może ją jakoś zatamować? Zatkać przeciek? – Czyli spisek? Żeby doprowadzić cię od obłędu? Bentz skinął głową. go nic poza telewizorem umocowanym w rogu. uspokajająco. Podał Martinez numer telefonu. zwłokami. – Przynajmniej do tej pory tak było. Nie podobała mu się myśl, że w tę sprawę, o cokolwiek tu chodzi, wciąga się jego żonę. Kolejna fala bólu.